Dziękuję za zaproszenie do zabawy, ale nie skorzystam. Nawet nie dlatego, że właśnie jadę do córki do szpitala i przez najbliższe parę dni nie będę miał głowy do wielu rzeczy.
Po prostu jestem wrogiem wszelkiego rodzaju (nawet miłych) łańcuszków, a tym bardziej pisania blogu czegoś dlatego, że taka jest "moda".
Mam nadzieję, że rozumiesz i nie będziesz miał mi tego za złe.
Pozdrawiam
Nauma
Po prostu jestem wrogiem wszelkiego rodzaju (nawet miłych) łańcuszków, a tym bardziej pisania blogu czegoś dlatego, że taka jest "moda".
Mam nadzieję, że rozumiesz i nie będziesz miał mi tego za złe.
Pozdrawiam
Nauma